Ufff codziennie nowe wpisy nie wiem czy to dobrze czy nie ale nadrabiam po prostu zaległości zdjęciowe:)
Ta sesja miała być bardziej klasyczna i naturalna niżeli wybujała i fantazyjna:)
Pozowała Agata, z którą już jakiś czas się próbowaliśmy zgadać na sesje, ale udało się:)
Jednak w domu mam poniekąd większą przestrzeń zdjęciową a co za tym idzie większa swoboda robienia zdjęć:P Początek sesji to korzystanie ze światła zastanego padającego z okna lekko stłumionego przez wiszące firanki i grube ciemne zasłony. Dalej to już błysk flasha i beauty dish.
0 komentarze:
Prześlij komentarz